11.09 |
Wakacjujemy o tak:
Panowie rybacy na plaży:
Widok z tarasu: |
Nasze śniadania: |
Świątynia w Trinco: |
Asia z kierowcą tuk-tuka, samozwańczym przewodnikiem |
Małpiszony pod świątynią: |
Jelenie na ulicach - normalka: |
Co można a czego nie można żeby wejść do świątyni: |
Tuk-tuk od wewnątrz: |
A na lunch naleśniki z kokosem albo z bananem: |
![]() |
Jutro postaramy się trochę popisać, ale wrzucimy dopiero jak dotrzemy na południe. To nasz ostatni dzień w Trinco, jutro wieczorem wybywamy, ale jak się uda to rano spróbujemy jeszcze zanurkować.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz